Tak, tak... nadszedł ten czas, kiedy oficjalnie lato pomachało do nas łapką i obróciło się na pięcie ...
W kalendarzu mamy już, chcemy czy nie - jesień. I chodź bardzo byśmy wszyscy chcieli aby nakarmiła nas ona swoimi skarbami : kolorami, słońcem, kasztanami , ona raczy nas deszczem i szarością...
My, dorośli, zdecydowanie gorzej przeżywamy te pogodowe niedogodności niż nasze pociechy. Nakładamy te płaszcze i szale i pędzimy do auta między kroplami deszczu. Bo zimno, bo wieje, bo pada, bo szybko...
Ja się sobie nie dziwię, bo nawet pies nasz, rozbrykany, szalony w taka pogodę potrzeby swe załatwia ekspresowo i zmyka do domu , bo zimno jej też.
Za to Kacper co rano zagląda przez okno i gdy widzi, że pada, uśmiecha się i mówi :
- Mamo, czy pada deszcz ?
- tak, pada Kacusiu...:(
- Mamo to znaczy, że mogę wziąć mój parasol i ubierzesz mi kalosze???
- dobrze Synku..;/
Kacper się cieszy, że pada... i z impetem po kałużach wszystkich skacze i dumny jest ogromnie, że ma swój własny parasol i czuje się taki dorosły jak Mamę może ochronić przed deszczem..:)
Więc Mama sobie czeka z utęsknieniem na złotą jesień a Kacper cieszy się tym co jest, a radości jest co nie miara z tego taplania się w błocie...
Czas napisać co nie co o dzisiejszej stylizacji:)
Zacznę od płaszczyka, bo jestem z niego bardzo zadowolona! Uszyty prze JJ Fashion zachwycił mnie od pierwszej chwili gdy zobaczyłam na Da Wandzie. Kolor, krój, niebanalność. Myślę sobie - o w końcu coś dla nas! Połączenie elegancji ze sportowym szykiem. Nie myśląc długo - zamówiłam.
Płaszczyk bardzo szybko przyszedł do domu mimo, iż był szyty na zamówienie, bo Kacper taki długi i szczupły i na Niego wszystko za luźne... a tu proszę 3 dni i już mógł w nim śmigać!
Ja jestem nim zachwycona! Kacprowi też przypadł do gustu więc co tu więcej pisać:)
Spodenki są jedną z kilku rzeczy które zamówiłam z Dekopaka w szafie. W ogóle oszalałam jak zobaczyłam nową kolekcję ... :)
Piękne kroje, materiały, dbałość o detale. Lecz spodnie są po prostu fantastyczne! Idealnie uszyte, świetnie się układają i co najważniejsze dla mnie - bo lubię uniwersalność ubrań, pasuję do wszystkiego.
Do tego dobraliśmy longsleeve od Babyhood naszego ukochanego, tej firmy już chyba nie trzeba przedstawiać;) Mamy od Nich prawie całą kolekcję i wciąż czekamy na jeszcze! :)
Najwięcej zamieszania było z dodatkami.... ponieważ po prostu nie doszły na czas. Zamówione i wyczekiwane czapki i kominy przeleżały sobie weekend na poczcie a my się ratowaliśmy tym co mieliśmy. Szalik pożyczony od Taty a czapka kupiona na ostatnią chwilę w Cropp-ie .
Efekty całego zamieszania możecie zobaczyć poniżej...
tylko ciiiiiiiiiii....bo wystraszycie kotki.. ;)
foto - Arek Wołek
Płaszcz JJ Fashion - Da Wanda
Spodnie Dekopaka Tropem
Longsleeve Babyhood - www.babyhood.com.pl
Trampki Next
Czapka Cropp
Szalik - Taty
mega :) a ten płaszcz i spodnie -boskie :)
ReplyDeletePodoba się bardzo, oj bardzo :)
ReplyDeleteAle stylowy kawaler z Mr. Kacperskiego. W mojej klasie, niestety żaden tak się nie ubiera :(
ReplyDeleteNext- powinien być obowiązkowy w szafie każdego dziecka ;) My mamy do niego słabość. Super stylizacja.
ReplyDelete