Friday, November 28, 2014

Pytania

Jesień, ze swoimi wszystkimi dobrodziejstwami: pięknymi krajobrazami, spacerami w promieniach słabego słońca, tonami kolorowych liści, często niesie ze sobą jakieś refleksje.
Szybko robi się ciemno, zmykamy pod koc, znajdujemy ciepły kont i delektujemy się dobrą książką i kubkiem kawy.
Dla mnie jest to czas kiedy dopadły mnie setki pytań, które mimo moich usilnych starań, latają po mojej głowie jak szalone. Nawet moje ukochane kryminały, które ostatnio pochłaniam z prędkością światła, nie są w stanie oderwać mnie od rozmyślań. Budzę się w nocy, lub nie mogę zasnąć, a w ciągu dnia łapie się na tym, że już pół godziny mieszam rozgotowany makaron, bo głowę mam gdzie indziej...
Jeśli masz to samo, to oznacza  jedno, martwisz się o przyszłość swojego Dziecka.



Uświadomiłam sobie, że już we wrześniu mój "malutki" Synek pójdzie do szkoły, że już nie będzie przedszkolakiem, tylko uczniem. Że wszytko będzie już na "serio".
Koniec ze spóźnianiem się i porannym oglądaniem bajek lub przutulasami pod kołdrą kiedy jest tak zimno, że obojgu nam nie chce się wstawać. Kończy się pewien etap, jakże cudowny i radosny, bo przedszkole do którego chodzi Kacper, będę zawsze wspominać z uśmiechem na twarzy.


Dopadają mnie wątpliwości, odnośnie wyboru szkoły, języków, zajęć dodatkowych.
Chcę wybrać jak najlepiej, żeby dać mojemu Dziecku możliwie jak najlepszy start w dorosłe życie.
Chcę mieć pewność, że moje wybory będą słuszne, ale przecież nie mogę zajrzeć w przyszłość i sprawdzić, czy dobrze wybrałam...
Możesz pomyśleć, że przesadzam - spoko. Może to wynika z tego, że mam tylko jedno dziecko, a to oznacza, że skupiam się tylko na nim. Ale myślę, że nawet mamy które mają gromadkę dzieci, tak samo starają się zapewnić im dobry start, a wybór szkoły ma tutaj bardzo duże znaczenie.






Mam pobożne życzenie. Chciała bym, żeby mój Syn w nowej szkole, spotkał na swojej drodze wspaniałych nauczycieli, którzy będą potrafili słuchać, takich, którzy będą kochali swoją pracę a dzieci będą kochać ich. Żeby trafił do takiej szkoły, w której będzie mógł rozwinąć skrzydła, a to, że jest bardzo ruchliwym i energicznym dzieckiem, nie zostanie postrzegane jako wada poprzez kary i nagany, a jako zaleta, którą można wykorzystać poprzez odpowiednie ukierunkowanie, np w sporcie.



Chciała bym też, żeby w tej szkole spotkał prawdziwych przyjaciół, może swoją pierwszą miłość. 

Żeby był bezpieczny i zadowolony. Żeby rano wstawał tam z uśmiechem, tak jak teraz do przedszkola.
Myślicie, że za dużo chcę?

Pytania...




















Zdjęcia wykonała - Natalia Słomian

Kacper ma na sobie :

Kurtka Next - sh

Sweter Reserved %

Spodnie Coccodrillo %

Czpaka Reserved %

Szalik n/n

Rękawiczki F&F

Buty Adidas ( zeszłoroczna kolekcja ) - sizeer 





















4 comments:

  1. Fajne, cieplutkie zdjęcia, rośnie Ci mały przystojniak.

    ReplyDelete
  2. Oj rozumiem obawy i wątpliwości, sama mam wiele podobnych :/ Cudne fotki - jak zawsze:)

    ReplyDelete